Bike Park Livigno

Rowerowy Raj w Sercu Alp Lombardzkich

Najważniejsze informacje:

  • Kraj / region: Włochy / Alpy Lombardzkie
  • Poziom trudności tras: Dostosowane do osób na każdym poziomie (od zielonych do czarnych)
  • Liczba tras: 14 (oficjalnych w Livigno + dodatkowe w Carosello)
  • Typy tras: Flow trail, Enduro, Downhill, Jump Line
  • Dodatkowa infrastruktura rowerowa: Wypożyczalnia, szkoła jazdy, Dirt Park
  • Cennik: Cennik Bike Park Livigno
  •  
Jedna dolina, dwa epickie bike parki w sercu Europy

Bike Park Livigno

To o wiele więcej niż bike park. To włoska stolica kolarstwa grawitacyjnego, która przez lata wyznaczała kierunek rozwoju lokalnej sceny freeride’owej. Obecnie jest to prawdopodobnie najchętniej odwiedzana rowerowa miejscówka we Włoszech. Dlaczego? Przez lata miejsce zdobywało sławę jako najlepsza narciarsko-snowboardowa lokalizacja dla młodych fanów sportów zimowych, którzy poza jazdą na jednej lub dwóch deskach chcieli przy okazji konkretnie poimprezować. W dzień jazda na desce (lub dwóch), a w nocy imprezy do białego rana. Gdy nadszedł czas mody na jazdę na rowerach górskich, zmieniła się tylko opcja dzienna. Ta nocna, w zasadzie pozostała bez zmian. Żarty, żartami, ale prawda jest taka, że Livigno naprawdę ma w sobie coś niezwykłego. Coś, co przyciąga fanów sportów ekstremalnych, niezależnie od poziomu zaawansowania lub zaangażowania w imprezowy styl życia. To miejsce wyróżnia się niezwykłym klimatem i właśnie dlatego odwiedzamy je minimum raz w sezonie! W poniższym materiale skupiamy się głównie na bike parku Mottolino, ale po drugiej stronie doliny, znajduje się miejscówka “Carosello 3000”, która słynie z setek kilometrów tras enduro dopasowanych do różnych typów rowerów i riderów na każdem poziomie zaawansowania. 

Trasy

Jest ich trochę za dużo, by charakteryzować je indywidualnie, ale skupimy się na kategoriach i ogólnych wrażeniach. Trasy niebieskie to luźne i przyjemne flowtraile, na których można dobrze się rozgrzać, zaliczyć tzw. pierwszy zjazd dnia i popracować trochę nad podstawowymi umiejętnościami, takimi jak skręcanie, wyciskanie nierówności i odrywanie się od ziemi na niewielkich stolikach, dropach i przeszkodach. Poprowadzone tak, by zjeżdżający mieli dostęp do naprawdę niezwykłych widoków, a przy okazji widzieli z dużym wyprzedzeniem wszystko, co może się pojawić na trasach. Czasem będą to niewielkie uskoki, a czasem stado krów, które beztrosko przechadza się po łące – iście sielski klimat.

Trasy czerwone to nieco bardziej wymagające linie, które możemy podzielić na dwa typy. Pierwszy to klasyczny jumpline, na którym dominują większe i mniejsze skocznie z gapami, dropy i wiele kreatywnych przeszkód, na których świetnie odnajdą się lotnicy. Drugi typ tras to single typu enduro, na których również da się znaleźć flow (jeśli posiada się odpowiedni zestaw umiejętności). Ich nachylenie nie powinno stanowić trudności dla średnio zaawansowanych rowerzystów. Osoby, które lubią jeździć po kamieniach i korzeniach, bez problemu odnajdą się na tych singlach, a po kilku dniach jazdy prawdopodobnie zaczną się na nich dobrze bawić.

A co z trasami czarnymi? Cóż, z jednej strony tylko dla ekspertów, ale z drugiej, może nie są aż takie trudne? Da się po nich zsunąć, a po odpowiedniej obczajce, przygotowaniu i sprawdzeniu poszczególnych elementów, można na nich czerpać frajdę. Warto mieć ze sobą przedskoczka, który zna te trasy. Z doświadczenia wiemy, że wtedy idzie jeszcze łatwiej.*

*Uczciwie musimy przyznać, że najtrudniejsze z czarnych tras są tak wymagające, że nawet bardzo doświadczeni zawodnicy, mogą mieć problemy z pokonaniem niektórych sekcji. 

Infrastruktura około-rowerowa i logistyka

To właśnie dla tego jeździ się do Livigno. Strefy slopestyle’u, chillout, poduszka, mnóstwo uroczych knajpek, w których espresso kosztuje jedno euro, a Aperol jest niewiele droższy. Przepyszne włoskie jedzenie i niesamowity klimat. Do tego hotele i imprezowanie na każdą kieszeń.

To po prostu raj na ziemi dla wszystkich rowerzystów, którzy marzą o tym, by na kilka dni odciąć się od rzeczywistości, konkretnie pojeździć na rowerze, a wieczorem spędzić jakościowy czas w gronie najlepszych znajomych. Coś pięknego. Jedziemy, chodźcie z nami!

Podróż z Katowic do Livigno to około 9–10 godzin jazdy samochodem, głównie autostradami. Najlepsza trasa prowadzi przez Czechy, Austrię i Szwajcarię, z przejazdem przez malowniczą dolinę Valtellina we Włoszech. Grupa rowerzystów powinna wynająć większy samochód lub busa, aby komfortowo przewieźć rowery i sprzęt. Nocleg można zorganizować po drodze, aby podróż nie była zbyt męcząca.

W Livigno dostępne są przestronne parkingi blisko wyciągów, co ułatwia rozładunek i przygotowanie do jazdy. Na miejscu warto zarezerwować zakwaterowanie z wyprzedzeniem, szczególnie w sezonie. Livigno oferuje również wypożyczalnie rowerów i serwisy, co może być pomocne w razie potrzeby.

Podsumowanie

Nasza ocena - 9 / 10

Bike Park Livigno to wyjątkowe miejsce w sercu Alp Lombardzkich, które przyciąga miłośników kolarstwa grawitacyjnego z całego świata. Połączenie dwóch epickich parków – Mottolino Livigno i Carosello 3000 – oferuje szeroką gamę tras, od łagodnych flowtraili po wymagające ścieżki enduro i trasy downhillowe. 

To raj dla rowerzystów na każdym poziomie zaawansowania, z bogatą infrastrukturą, w tym wypożyczalniami, szkołami jazdy oraz licznymi atrakcjami. Livigno to także miejsce, gdzie sport łączy się z włoską kulturą, oferując niepowtarzalny klimat, przepyszne jedzenie i niezapomniane wrażenia zarówno na trasach, jak i poza nimi.

Więcej na stronie bike parku.  

Szczegóły: